#1day



Dla jednych jest to kolejny dzień szkoły, inni zwą go czwartkiem, jeszcze inni świętują go pod szyldem Dnia Dziecka. Dla nas jest to pierwszy dzień naszej długo wyczekiwanej i wymarzonej podróży.
 

Wyruszyłyśmy z Olsztyna. Na pierwszy ogień poszła Zuzia.


 Pierwszy raz pokonujemy tyle kilometrów, najwięcej podczas tej wyprawy. Pierwszy raz trzymamy kierownicę w łapkach, jadąc po autostradach. Pierwszy raz opuszczamy nasze domy na tak długi czas.

Od razu się tłumaczymy - jedyny niezdrowy napój w czasie podróży.

Kilometry samochodem na dzisiaj już zrobione. Czas nas wspinaczkę.



Po trudzie wspinania się na szczyt mogliśmy podziwiać panoramę miasta.
Z naszymi cudownymi przewodnikami.

Proces dokumentowania czarujących skandynawskich fiordów.

Tuż przed zachodem słońca dotarliśmy do tajlandzkiej zatoki.
Tym razem pozostaliśmy w roli obserwatorów, tylko z powodu braku odpowiedniego obuwia.


Górki i inne nierówności często powodowały trudności w utrzymaniu równowagi.

Pierwszy dzień za nami. Kraków nocą wygląda naprawdę pięknie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#TheEnd

#23day