#5day

Nadajemy raport. 
Wiedeń proszę państwa. Pogoda iście turystyczna. Architektura zaiste królewska. Tradycyjne austriackie jedzenie wyborne. Bryczek nie mało. Bryczek wiele. Konie zadbane, woźnice eleganckie.
Koniec raportu.

Po raz kolejny podjęłyśmy wyzwanie zwiedzenia dużego europejskiego miasta w jeden dzień. Dzisiejszym przewodnikiem była papierowa mapa i kobieca intuicja. Z tego powodu nasza trasa nieco różniła się od typowych turystycznych wycieczek, aczkolwiek starałyśmy się uwzględnić w niej wszystkie najważniejsze miejsca Wiednia. Postanowiłyśmy zacząć od położonego na obrzeżach miasta kompleksu pałacowego Schönbrunn, w którym przemierzając kwieciste ogrody, próbowałyśmy przenieść się w czasy księżnej Sisi. Po relaksującym spacerze, wsiadłyśmy w samochód, by dostać się do serca stolicy Austrii, gdzie skupiona jest większość zabytków wartych zobaczenia. Jako że temat studiów jest nam teraz bliski, udałyśmy się na tutejszy Uniwersytet, którego gmach zrobił na nas wielkie wrażenie. Nie tracąc czasu na zagłębianie się w historie mijanych budynków, przechodziłyśmy obok pięknych architektonicznie budowli takich jak: ratusz, teatr, parlament, muzea czy liczne kościoły. Wędrując ulicami miasta, nie mogłyśmy nie wstąpić na prawdziwego wiedeńskiego sznycla. Po sytym obiedzie, ruszyłyśmy tam gdzie nogi nas poniosły. Wieczorem udzielał się klimat miasta wielkich artystów. Powrót do samochodu  okazał się bardzo trudny, gdyż co chwilę zatrzymywałyśmy się, by posłuchać występów ulicznych grajków. Pomimo, iż Budapeszt postawił wysoko poprzeczkę, Wiedeń sprostał naszym oczekiwaniom. Tak samo jak do stolicy Węgier, tutaj też na pewno wrócimy, aby jeszcze lepiej poznać to miejsce. 


Widok ze wzgórza w ogrodach w Schönbrunnie.
 
Niczym księżne.
Podziwiamy Wiedeń również z samochodu.
Doskonalimy umiejętności posługiwania się mapą.

Rozmiar sznycla nie był dla nas wyzwaniem.

Kobiety na zakupach zawsze zadowolone,
szczególnie gdy koszyki są wypełnione czekoladą.

Urokliwe ulice wiedeńskiej starówki.

Rozkoszujemy się najlepszymi lodami w mieście.

Wiedeń w pigułce.

Wszechobecne parki zdobią centrum stolicy.

Dzisiejsze święto pokrzyżowało nam plany aplikacji
na Uniwersytet Wiedeński.

Żeby się nie zasiedzieć, nie zwalniamy tempa
i ruszamy w poszukiwaniu kolejnych przygód.




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#TheEnd

#23day

#1day