#7day


Dzisiaj pobudka była o 6 rano, żebyśmy zdążyły na pociąg w kierunku Wenecji. Gdyby nie podwózka Claudio miałybyśmy duży problem. Na szczęście wyrobiłyśmy się na czas i dwie godziny później byłyśmy już w mieście kanałów. Mimo, iż nasz pobyt znowu ograniczał się tylko do jednego dnia, to tym razem postanowiłyśmy zupełnie porzucić jakiekolwiek planowanie trasy. Nasze zwiedzanie polegało na odkrywaniu tych bardziej tajemniczych uliczek, które często wprowadzały nas w kanał. Dzięki takim spontanicznym wędrówkom trafiłyśmy na koncert chóru dziecięcego, który podkreślił osobliwy charakter Wenecji. Jest bowiem wyjątkowa nie tylko pod względem położenia, ale i zniszczonych przez czas budynków, nadających jej tajemniczości. W porównaniu z dwoma poprzednimi miastami, jest ona w pewnym sensie nieestetyczna, lecz to właśnie sprawia, że można się tu czuć swobodnie. Zanurzone w takim klimacie, nie omieszkałyśmy wstąpić na prostą, ale wyśmienitą włoską pastę i kieliszek prosseco. Po posiłku kontynuowałyśmy spacer, aż do czasu, gdy z miasta wygoniła nas ulewa. Kiedy wróciłyśmy do domu, czekała na nas kolejna pyszna kolacja (nie myślcie sobie, że ciągle jemy). Wieczorną siestę spędziłyśmy z małym Federico, ucząc się nawzajem języków. Buonanotte!


Robimy zdjęcia też na pocztówki. Polecamy się
.


Wczoraj wino, dzisiaj pociąg.


A mogłyśmy wziąć ze sobą łódkę, byłoby czym się przemieszczać.


W poszukiwaniu idealnego miejsca na obiad. 


 A gdyby tak zamieszkać nad kanałem?


Skrzyżowanie dróg.


Anielski chór. 


Nadajemy na kanale TV Wenecja. 


Przynajmniej nie ma dziur.


Canal Grande.


 Gelato gelato e gelato.


Drogie gondole podziwiamy z mostów.


Wpuszczona w kanał.


Ostatnie wolne miejsce na parkingu. 


Piazza San Marco.


Próbujemy nowych smaków.


Wesoła gromadka.


Somewhere  over the rainbow.


Zostajemy tu na zawsze albo chociaż jeszcze jeden dzień dłużej.

Komentarze

  1. Głosuję na blog podróżniczy roku...a przecież jeszcze tyle przed Wami i przed nami (czytelnikami)!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#TheEnd

#23day

#1day