#9day

Nasz ostatni dzień we Włoszech zaczęłyśmy od porządnego śniadania, by potem ruszyć w dalszą drogę. Z autostrady zjechałyśmy do Werony, gdzie zrobiłyśmy sobie dłuższą przerwę. Z racji tego, że nasze umiejętności poruszania się w nowych miejscach znacznie polepszyły się przez ostatnie osiem dni, znowu bez mapy pewnym krokiem ruszyłyśmy w miasto. Oczekiwania wobec niego były bardzo wysokie, ale niestety spotkało nas rozczarowanie. Romantyczną atmosferę jaką powinno stwarzać to miejsce, przyćmiewał ogrom turystów. Główną atrakcją miał być legendarny balkon Julii. Tłum ludzi i cały przekrój sklepów i sklepików, wykorzystujących ten motyw, zabił magię symbolu miłości. Pozostało nam tylko znaleźć restaurację i zjeść coś pysznego. Na szczęście na włoskim jedzeniu jak zwykle się nie zawiodłyśmy. Najedzone i szczęśliwe wróciłyśmy do samochodu. Wyjeżdżając z Werony, na liczniku osiągnęłyśmy 2500 km, co stanowi połowę naszej trasy. Po dotarciu do Mediolanu, zostawiłyśmy bagaże w 4-gwiazdkowym hotelu (oczywiście w promocyjnej cenie) i mimo pokusy skorzystania z jego oferty, wyszłyśmy zwiedzać stolicę mody. Nie zrobiła ona na nas początkowo wielkiego wrażenia, lecz samo centrum miasta poprawiło nasze opinie o niej. Z pewnością liczne sklepy i butiki z górnej półki przyciągają mnóstwo miłośniczek stylu z całego świata. Chciałybyśmy móc w przyszłości zabrać tu nasze mamy na wielkie zakupy. Z bólem, ale głodne nowych przygód i doświadczeń spędzamy w tym barwnym kraju ostatnią noc, a jutro jedziemy dalej.



Ostatni włoski obiad.


Listy do Julii.


Nigdy w życiu nie widziałyśmy tylu drogich sklepów w jednym miejscu.


W stolicy mody nie dbamy o linię.


Quadrilatero d'Oro.


Arrivederci Italia!

Komentarze

  1. Piękne zdjęcia!
    Zostawiłyście Julii jakieś listy? :) Jakie miejsce teraz macie w planach? Jesteśmy bardzo ciekawi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Niestety listów nie zostawiłyśmy. Żyjemy chwilą, więc aktualnie znajdujemy się w Szwajcarii, a o kolejnych lokalizacjach będziemy pisały na bieżąco ;) Całuski.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#TheEnd

#23day

#1day